Przepis pochodzi od mojej babci. Pierwszy raz robiłem uszka. Są jakieś takie krzywe ale smaczne :) Najlepsze są z grzybami które pochodzą z lasów na terenie Krupskiego Młyna i okolic. A więc lepimy :D
SKŁADNIKI:
Ciasto.
- 250 g mąki pszennej
- jajko
- oliwa
- sól
- woda
Farsz.
- 30 g suszonych grzybów
- 1 mała cebula
- sól
- bułka tarta
- odrobina masła
Grzyby zalewamy gorąca wodą, by je nasączyć i odstawiamy w kąt na 15 minut. Po tym czasie płuczemy grzyby i gotujemy. Kroimy je lub mielimy w maszynce. Kroimy cebulę na drobną kostkę. Na patelni topimy masło, dodajemy pokrojoną cebulę i solimy. Dodajemy grzyby i trochę bułki tartej by farsz nie był za rzadki. Odstawiamy do ostudzenia.
Bierzemy się za ciasto. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy jajko, odrobinę oliwy, sól i stopniowo dolewamy wodę. Zagniatamy ciasto. Rozwałkujemy dość cienko, kroimy na kwadraty o boku 4-5 cm. Nakładamy łyżeczką odrobinę farszu i kleimy uszka. Gotujemy w osolonej wodzie. Gdy uszka wypłyną na górę gotujemy jeszcze 4 minutki :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz